{Nieudana idealna kolacja}

Anastazja poprawiała świece na stole, których delikatne światło migotało w kieliszkach, niczym odblaski odległych gwiazd. Na stole stały tartaletki z wędzoną rybą, pieczona gęś, sałatka z pomidorami i bryndzą — wszystko zgodnie z przepisami, które Anastazja studiowała przez całą minioną tygodnie. Dziś miało dojść do spotkania jej narzeczonego, Dmitrija, z rodzicami, i Anastazja liczyła, że ten wieczór będzie początkiem ich wspólnego życia.

— Nastiu, jesteś pewna, że gęś się nada? — Dmitrij wszedł do salonu, poprawiając kołnierz. — U nas na takie spotkania zawsze piekło się mięso w cieście. Po staremu, rozumiesz?

— Mięso w cieście? — Anastazja zaśmiała się, ale palce jej zacisnęły się na brzegu obrusu. — Dima, to nie wiejskie biesiady. Gęś to elegancko. Mama na pewno to doceni.

— Gęś? — Zinaida podniosła brwi, jakby patrzyła na coś niesmacznego. — Nastiu, poważnie? Na takie spotkania trzeba mieć coś porządnego. U nas zawsze serwowano wieprzowinę z kaszą. Dmitrij, nie masz nic przeciwko tradycyjnemu jedzeniu?

— Oczywiście, Zinaido Pетровno — Dmitrij uśmiechnął się, ale unikał wzroku Anastazji. — Wieprzowina to klasyka.

— Klasyka? — Anastazja nie wytrzymała, jej głos zadrżał. — Dima, trzy dni temu jadłeś tę gęś i mówiłeś, że jest idealna!

— Nastiu, nie rób tego — Dmitrij zakaszlał, patrząc na ciocię. — Po prostu zgodziłem się z Zinaidą Pетровną. Ona ma doświadczenie.

— Doświadczenie! — Zinaida podchwyciła, jej oczy zabłysły. — Ja, między innymi, w takich sprawach się nie mylę!

Anastazja patrzyła na nich wszystkich: ciocię, machającą nalewką, rodziców, którzy spuszczali wzrok, na Dmitrija, który teraz wydawał się obcy. Powoli zdjęła pierścionek i położyła go na stole, zrozumiawszy, że prawdziwa rodzina zaczyna się nie od idealnej kolacji, ale od tych, którzy zostają przy Tobie, nawet jeśli na stole zamiast gęsi leżą zwykłe paszteciki.

%

## Slinks na obrazy
1. https://zubrmaz.ru/2025/10/22/%d0%bd%d0%b5%d1%83%d0%b4%d0%b0%d0%b2%d1%88%d0%b8%d0%b9%d1%81%d1%8f-%d0%b8%d0%b4%d0%b5%d0%b0%d0%bb%d1%8c%d0%bd%d1%8b%d0%b9-%d0%b2%d0%b5%d1%87%d0%b5%d1

Оцените статью